wasza historia gry w tibie :)

Gość

a ja sobie walilem ***** ciasto xD i patrze na myszke tibia sie wlaczla ;p

Moja historie znacie wiec sie nie wypowiem;p

a kto ty?

Gość

Ja zacząłem grac w tibie rok temu jak zaczał sie rok szkolny. Wszyscy grali prawie w tibie a ja mowilem ze to gowno itp. kilka razy sciągałem i mówiłem ,,ale gówno''
Ale w końcu kumple mnie namówili. Kumpel na rooku dawal mi jdne z najlepszych tam itemow bo plate shielda, chain armora itp. I pamietam jak mówil ze np. mam to do ręki wziąśc to zamiast na ekwipunek to wrzcic to ja jak jest postac mu tam do reki wkldalem i za kazdym razem pode mna item ladowal ale po 10 minutach udalo sie xD nom i bylem takim noobkiem ale teraz to bez tibi nie moge zyc xDD

hehe fajna historia ja gralem na poczatku na kafeji a potem juz w domu

dobra teraz nasza kolej....
zaczelismy grac jakies 2 lata temu. a dokladniej to ja pierwszy zaczalem bo moj szwagier czerwin w to gral, wiec po powrocie do domu zainstalowalem tibie i zaczalem grac (z nudow),oczywiscie wczesniej sie upieralem ze nie bede w to gral bo to SHIT ;] ale jak zaczalem to sie wciagnalem....Kociak natomiast widzac ze ja gram stwierdzila ze jest to SHIT, niestety (a moze stety) zaczela tez w to grac Razz

P pierwszy serv to of course Isara. nick .... nie pamietam ale cos z Shakall...gralo sie noob charem, po pierwsze na rooku siedzialem do 20+ lvl'a bo myslalem ze jak wyjde na maina to bede mial wysoki lvl i nikt mnie nie zabije, nie wspominajac ze Kociak siedzial na rooku do 24 lvl'a Razz

P kociak wyszedl na tym lvl'u (knight) poszla do thais weszla do dziury z 2 beho i gohulem i padla, stwierdzilismy ze main jest za trudny i zostajemy dluzej na rooku, ja wyszedlem na 28 lvl (chyba). dosc szybko zlapalem pierwszego deda....wypadl mi bp i stwierdzilem ze nie bede kupowal nowego bo jest za drogi i chodzilem z bagiem Razz

P w koncu zlapalem deda....koles po chwili pisze do mnoie i sie pyta czemu nie chodze z BP tylko z bagiem.....(odpowiedz macie wyzej) uczylismy sie grac z dnia na dzien, w koncu sie dowiedzielismy ze najlepiej sie wychodzi na 8 lvl z rooka i skille trenowac, wiec zalozylismy nowe postacie. nicki to Kociak shakalla i shakall kociaka Razz

wyszlismy na 8 lvlu i zaczelo sie granie juz nie takim noobem jak poprzedni char Razz

P po paru dniach dowiedzielismy sie ze mozna kupic pacca co daje wiekszy teren do expienia lub skillowania....i stalo sie! PIERWSZY PACC....ale to nie wystarczalo...dowiedzielismy sie ze mozna zalozyc wlasna gildie wiec to zrobilismy....nazwa PREDATORS ;] poznalismy tam osoby ktore sa teraz w UW (Naga, Shadow, Mati, Czerwin<w przyszlosci> byl Isara predator <pozdro> i wielu innych <pozdro dla tych co nie wymienilem a pamietaja nas> ). przeszlismy na refugie z powodu....hehe..."You are hunted" jeszcze troche gralem ale niestety juz za duzo nalapalem dedow od tych frajerow (narazilem sie jakiemus noobkowi na trollach, zawolal kolesi i mialem przechlapane Razz

P) a ze kociak mial podobnego nicka do mnie zdecydowala sie ze tez zmieni serv ;] a za nami poszli inni Razz

P i do teraz siedzimy na refii i chyba nigdy nie zmienimy a czemu?? 1. serv niemiecki, 2. malo ludzi, 3. no PK, jedyny minus....wiecej noobow ;] ale wole noobkow niz PK'row ;] i jak kulacie sie ze smiechu?? tylko wstancie z podlogi bo sie pobrudzicie Razz

P tak czy inaczej ta historia jest w skrocie Razz

P
podro J&M

rozjebaliście mnie jednym tekstem, cytuję: "2. malo ludzi" co jak co ale u nas jest ludzi jak stąd do Chin i jeszcze więcej, reszta luz ;] Pozdro.

no u kazdego 1 watek sie powtarza "na poczatku myslalem ze tibia to shit" (ja tez tak mialem) Razz

shaq fajne opowiadanie suuper sie czyta xP

@Pingu.
Żyjemy w świecie gdzie piękna grafika, świetna fabuła i jeszcze w chuj innych duperelów gra pierwsze skrzypce w jakiejkolwiek grze. Starsi gracze pamiętają jeszcze gry z dzieciństwa i możliwe że dla nich Tibia była od początku powrotem do przeszłości. Dla mnie (lat 15 aktualnie) tibia jest świetna gdyż wychowywałem się na konsolach Pegasus i tym podobnych. Biada tym co dopiero zaczynają grę bo mogą się zawieść Wink

) Z wątków które się powtarzają oczywisty jest jeszcze ten że od początku byliśmy słabymi graczami i było śmiesznie choć nie zawsze kolorowo. Pozdrawiam.

a ja zaczolem grac jak domnie xellos na nocki na kompa przychodzil i mowilem ze to durna jebana gra a jak zaczolem grac to wciagalo;p

hehe i wjebales 104 lvl ^^ no to ladnie

Bywa przypadek z wbiciem lvl;pjoke;p

rezo nie pisz tak ciagle bo znowu dostaniemy po warnie.. ^^

Kutwa to niebede sie udzielal wcale
chcialem dobrze
nara